Japońscy mistrzowie kowalscy doskonalili swoje techniki przez setki lat. Wiedzę, przekazywano najczęściej z pokolenia na pokolenie, tak by kolejne generacje, mogły kontynuować dziedzictwo swoich ojców.
Japońscy mistrzowie kowalscy doskonalili swoje techniki przez setki lat. Wiedzę, przekazywano najczęściej z pokolenia na pokolenie, tak by kolejne generacje, mogły kontynuować dziedzictwo swoich ojców. Jednak wraz z gwałtownymi zmianami społecznymi, jakie przyniosła za sobą, najpierw epoka Meiji (Era światłych rządów), a następnie przemiany, które nastąpiły po II wojnie światowej – prastara sztuka ręcznego wykuwania ostrzy interesowała coraz mniejszą część młodych ludzi. Jednocześnie klienci, wiedzeni coraz popularniejszym konsumpcyjnym modelem zakupów, decydowali się przede wszystkim na wybór tanich produktów, dużo gorszej jakości, które cyklicznie wymieniali. Słabło zainteresowanie faktycznym rękodziełem najwyższej klasy.
Doprowadziło to do osłabienia pozycji samych kowali. Ci coraz częściej byli zmuszani do pracy w pogarszających się warunkach, małych, ciemnych i zagraconych warsztatach. Brak zainteresowania ze strony młodych, dodatkowo sprawił, że japońscy kowale, wciąż oddający się temu szlachetnemu, tradycyjnemu zajęciu, byli coraz starsi i nie mogli liczyć na potencjalnych następców. Młodzi chcieli skupić się na karierach, które oferował im nowoczesny świat – czego najlepszym przykładem jest choćby Tsukasa Hamono – późniejszy mistrz kowalski. Przemysł ten wpadł więc w błędne koło – młodzi nie chcieli się angażować, z powodu warunków pracy, a z powodu braku młodych, trudno było cokolwiek w tych warunkach zmienić.
Wreszcie musiało dojść do przełomu, iskry, która odmieniła sytuacje. Stało się to za sprawą grupy młodych mistrzów kowalskich, którzy wciąż pałali miłością do tego tradycyjnego zajęcia, dlatego też, postanowili działać. Razem weszli w kooperatywę, widząc we współpracy możliwość zażegnania dotychczasowego marazmu, a także aktywizacji potencjalnych, nowych uczniów.
Tym sposobem grupa młodych kowali (wszyscy byli wówczas w okolicach 30 roku życia) założyła dziś słynną Takefu Village – Wioskę noży, miejsce wzajemnej współpracy. Miejscem gdzie ta idea narodziła się było miasto Echizen, w prefekturze Fuku,i znajdującej się na zachodnim wybrzeżu Honsiu. Rzemieślnicy zakładające to miejsce wiedzieli, że dzięki ciężkiej pracy i zaangażowaniu, a także edukacji, będą wstanie zmienić konsumenckie nawyki, które zdominowały Japonię. Dlatego też, nie bali się wielogodzinnej harówki, jednocześnie wzajemnie sobie pomagając, szkoląc nawzajem i dyskutując o kierunku w jakim powinni podążać.
Mapa Japonii z wyróżnioną prefekturą Fukui – źródło: By Ash_Crow - Own work, based on Image:Provinces of Japan.svg, CC BY 2.5, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1655318
Warto podkreślić, że sama idea tego typu kooperatywu jest silnie zakorzeniona w japońskiej kulturze. Całość wiąże się z takimi pojęciami jak Patona – Shippu (partnerstwo), Akauntabriti (odpowiedzialność), a także Machizukuri(budowa wspólnoty) i Furusato (rodzinne miasto). Dlatego też warto pamiętać, że Takefu Village nie było skupione tylko i wyłącznie na biznesie i marketingu, ale co istotne idea stojąca za przedsiębiorstwem była dużo szersza i wiązała się z powyższymi japońskimi terminami, silnie wpisującymi się w kulturę i pozytywną charakterystykę wyspiarskiego kraju.
Momentem przełomowym dla całej grupy stał się rok 1982, kiedy to twórcy Wioski Noży spotkali się ze światowej sławy projektantem – również pochodzącym z regionu Fukui – Kazuo Kawasakim. Jest on postacią niezwykłą, piastuje funkcję profesora, na wielu japońskich uniwersytetach, ponadto prace Kawasakiego wystawiane są w tak uznanych miejscach jak nowojorskie Muzeum Sztuki Nowoczesnej, a on sam współpracował również z gigantami technologicznymi jak chociażby Apple. Zadanie wybitnego projektanta było proste – miał on połączyć tradycyjne wzornictwo japońskich, regionalnych noży, noszących nazwę Echizen z ówczesnymi trendami, tak by ostrza te zyskały popularność i uznanie, wśród nowoczesnych konsumentów.
Brał on również czynny udział w samym procesie brandingu, który również miał wprowadzić projekt ambitnych kowali, we współczesność. Wspólnie z nim – jako doradcą Instytutu Badań Przemysłowych miasta Echizen – zadecydowano, że miejsce wytwarzania noży zostanie nazwane Takefu Knife Village – Wioska noży Takefu. Wybrano te nazwę w celu jeszcze silniejszej celebracji lokalnej kultury. Następnym krokiem było przejście do projektowania i tworzenia.
Zaproponowane przez Kawasakiego szkice nowych modeli noży, okazały się prawdziwym zaskoczeniem. W sumie 30 projektów prezentowało nietypowe, dotąd niestosowane kształty, które wielu z kowali postrzegało jako trudne do faktycznej realizacji. Jednak wśród tych propozycji udało się znaleźć kilka konkretnych propozycji, a następnie wprowadzić je w życie. Wymagało to od nich ogromu pracy, ale dzięki kooperatywie, dyskusjom i wzajemnemu wsparciu, osiągnęli oni zamierzony cel i sprawili, że nowe weszło w życie – Wioska noży nabierała coraz większej siły.
Pierwsze projekty autorstwa Kazuo Kawasakiego, źródło: https://www.takefu-knifevillage.jp/story
Wreszcie w 1983 – po roku błędów i wprowadzania kolejnych poprawek, udało się ukończyć faktyczną linię noży, składającą się z 17 sztuk. Produkty te, niczym prawdziwe dzieła sztuki, rozpoczęły swoją karierę, nie od kuchennych stołów, a na wystawach. Pierwsza z ekspozycji noży Takefu Knife Village miała miejsce w budynku Axis, mieszczącym się w dzielnicy Tokio – Roppongi. Była ona faktycznym sukcesem, który zaprowadził ambitnych mistrzów kowalstwa jeszcze dalej. Trzy lata później ich produkty zostały zaprezentowane w Nowym Jorku, tam również całość przyjęto z dużym entuzjazmem, doceniając samą idee, a także mistrzowskie wykonanie.
Takie pozytywne przyjęcie napełniło mistrzów nadzieją. Ci wreszcie empirycznie dostrzegli, że ich praca cieszy się faktyczną popularnością i może odnieść sukces. Było to więc niejako iskrą, która motywowała i pchała ich do dalszej pracy, a całość przedsięwzięcia rysowała się w coraz bardziej pozytywnych barwach.
Po założeniu samej marki, przygotowaniu projektów i pierwszych faktycznych sukcesach, następnym ważnym krokiem było stworzenie siedziby z prawdziwego zdarzenia. Do tej pory mistrzowei współpracowali ze sobą, kontaktowali się i wzajemnie pomagali, ale przez cały ten czas każdy operował we własnym prywatnym warsztacie. Nowa siedziba stałaby się więc miejscem, które ostatecznie zjednoczyłoby całą grupę, jeszcze bardziej umacniając ich kooperatywę. Oprócz tego, takie miejsce mogłoby również pełnić funkcję rodzaju szkoły – placówki w którym młodzi kowale mogliby się uczyć pod okiem doświadczonych już mistrzów. Ponadto odpowiednio zagospodarowana przestrzeń, miałaby również możliwość zostać pełnoprawnym, żywym muzeum. Chętni goście mogliby nie tylko podziwiać efekty pracy mistrzów kowalstwa, zrozumieć na czym polega ich wymagające, a zarazem niezwykłe zajęcia, ale również nabyć interesujące ich produkty, bezpośrednio z miejsca ich powstania. Z ówczesnej perspektywy, taka promocja, całego projektu, jawiła się jako ważny element marketingu, a także kwestia podkreślenia własnych możliwości i ambicji.
Z racji szeregu powyższych potrzeb, mistrzowie z Echizen zdecydowali się zainwestować własne środki i stworzyć wymarzony ośrodek, który pchnąłby ich fach jeszcze wyżej, dając cały szereg nowych możliwości. Tak jak w przypadku kwestii marketingowych i projektowych, zaprosili do współpracy ważną osobistość w postaci Kazuo Kawasakiego, tak teraz również, by ich nowy, potencjalny dom, spełniał standardy, zarówno pod względem użyteczności, jak i estetyki, zdecydowano się na współpracę z japońskim architektem – Kiko Mozuną. Nie była to postać przypadkowa, Mozuno już w 1985 roku otrzymał nagrodę japońskiego instytutu architektury, za swoje wcześniejsze projekty. Znany z odważnego, nieco futurystycznego stylu Mizuno okazał się „strzałem w dziesiątkę”, a przygotowany przez niego projekt uzyskał pełną akceptację twórców kowalskiego kooperatywu.
Była to odważna decyzja, całość inwestycji pochłonęła 300 milionów japońskich jenów, co w przeliczeniu na kurs z 1992 roku, daje nam niecałe 2,4 miliona dolarów, a więc prawdziwie imponującą kwotę. Co ważne inwestycja została sfinansowana w pełni z kieszeni samych kowali – w sumie 10 osób zaryzykowało oszczędności życia w imię realizację projektu. Było to bardzo ryzykowne posunięcie, które oznaczało prawdziwe być, albo nie być.
Główny budynek Takefu Knife Village Źródło: https://www.takefu-knifevillage.jp/story
Ostatecznie prace rozpoczęły się w 1992 roku i trwały do maja 1993. Miejsce to stało się wspomnianym warsztatem, sklepem i domem dla w sumie 10 marek – reprezentujących pracujących tam kowali: Kamo Knives, Anryu Knives, Kitaoka Knives, Kato Knife Manufacturing Inc., Totani sharpening, Okada Knives, Kamoto Hamono LTD., Saji Knives, Honda Knives, Azai Knives. Jak pokazała przyszłość, ta odważna decyzja stała się świetnym pomysłem, który wydatnie przyczynił się do rozwoju całego projektu.
Od tamtego czasu zakład i jego członkowie wciąż się rozwijają, aby nadążyć za dynamicznie zmieniającymi się trendami. By tego dokonać dużą uwagę poświęca się tam młodym adeptom sztuki kowalskiej. Mająą oni możliwość szkolić się pod okiem mistrzów, z wieloletnim doświadczeniem, jednocześnie ci mistrzowie są świadomi, że tylko poprzez nowe pokolenia, są wstanie zachować własne dziedzictwo. Ta sztafeta pokoleń sprawia, że nowi uczniowie mogą czerpać z doświadczenia starszych, a także wprowadzać nowe, ciekawe pomysły, coraz mocniej rozwijając cały projekt.
Takefu Village funkcjonuje do dziś, promując japońską tradycję wytwarzania noży przez przygotowanych do tego kowali. Miejsce to łączy ze sobą zarówno piecze nad ważnym wycinkiem kultury, kontynuowanym przez setki lat, a jednocześnie zagrożonym poprzez szybkie zmiany cywilizacyjne. Jednak co ważne, szacunek do dziedzictwa przodków, pozwala jednocześnie wzbogacać je, zmieniać wraz z zachodzącymi trendami. Owa nowoczesność i otwartość sprawia, że miejsce to nie jest cichym, zapomnianym muzeum, lecz świetnie prosperującym centrum gospodarczym, którego praca i jej efekty łączą ze sobą dbałość o tradycję, jak i rozsądne jej reinterpretowanie, które pozwala spokojnie patrzeć w przyszłość. Japońska kultura wytwarzania świetnej jakości noży – pozostaje w dobrych rękach.
Źródła:
https://www.takefu-knifevillage.jp/story-en
https://knifewear.com/collections/takefu-knife-village